W dniu 1 marca 2018 roku weszła w życie ustawa z dnia 10 stycznia 2018 roku o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Dla pracowników i zleceniobiorców, zatrudnionych w niektórych placówkach handlowych to prawdziwa rewolucja. Abstrahując już do kwestii, czy zakaz handlu w niedziele ma jakikolwiek sens (szczególnie np. dla tysięcy studentów, dorabiających sobie do kieszonkowego czy stypendium właśnie weekendową pracą w placówkach handlowych), wprowadzenie zakazu handlu w niedziele ma spore znaczenie dla pracodawców i ich obowiązków, związanych z planowaniem i rozliczaniem czasu pracy.
Zakaz handlu w niedziele – nie każdą i nie od razu
Wspomniana ustawa przewiduje stopniowe wprowadzanie ograniczenia handlu w placówkach handlowych. Dodatkowo zawiera również katalog wyłączeń, wskazując te placówki handlowe, w których zakaz handlu w niedziele i święta nie będzie obowiązywał. Przede wszystkim należy wyraźnie podkreślić, iż w 2018 roku zakaz handlu w niedzielę nie będzie obowiązywał w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, w 2019 roku zakaz handlu w niedziele nie dotyczy ostatniej niedzieli miesiąca (chyba, że w takie niedziele przypada ustawowo wolne od pracy święto), natomiast od 2020 roku zakaz handlu obejmuje już wszystkie niedziele. Dodatkowo, zgodnie z art. 8 powołanej ustawy zakaz handlu dotyczy również Wigilii od godziny 14.00 oraz Soboty Wielkanocnej również od godziny 14.00.
Zakaz handlu w niedzielę obejmie nie tylko pracowników
Wspomnieć należy o jednej bardzo istotnej rzeczy. Zakaz handlu w niedziele i święta oraz niektóre inne dni dotyczyć będzie nie tylko pracowników, czyli osoby zatrudniony np. na umowie o pracę, ale także zleceniobiorców. To pewna nowość, dotychczas bowiem żaden przepis nie regulował kwestii pracy w niedzielę właśnie tej grupy zatrudnionych. Oznacza to, że studenci, emeryci czy inne osoby nie dorobią sobie już w weekendy w placówkach handlowych (chyba, że są ich właścicielami, zakaz handlu w niedziele dotyczy bowiem osób zatrudnionych w placówkach handlowych, a nie właścicieli tych placówek, ci nadal będą mogli osobiście je w weekendy prowadzić.
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele przewiduje szereg wyjątków, dozwolony będzie np. handel w niedziele na stacjach benzynowych, w kwiaciarniach, restauracjach i innych obiektach gastronomicznych, sklepach w obiektach hotelarskich itp. Czym to się skończy, z góry wiadomo – należy oczekiwać, że każda stacja benzynowa zostanie niebawem jednym wielkim marketem, podobnie jak większej ilości klientów mogą spodziewać się sklepy hotelowe.
0Komentarzy o "Zakaz handlu w niedziele – nie tylko dla pracowników, ale również zleceniobiorców"